niedziela, 30 sierpnia 2009

Kożuch

Dzisiaj przeczytałam na jednym z blogów, iż "osoba, która lubi kożuch ( z mleka - przyp. M.) jest prawdopodobnie obrzydliwa wewnętrznie". Dało mi to do myślenia i nie tylko z powodu sympatii do wspomnianego kożucha, ale sama zależność mnie zastanowiła. To samo należałoby wszak pomyśleć o młodych wróblach czy szpakach, które z apetytem zjadają dżdżownice i inne dobrodziejstwa, które pielęgnuje w sobie ziemia. A pozostałe zwierzęta żywiące się padliną, a muchy przesiadujące na śmietnikach? Nie wspomnę o kuchni egzotycznej, gdzie smażone świerszcze czy żuki są nie lada przysmakiem. Jestem tym, co jem. Brzmi dobrze, ale mnie nie przekonuje. Aczkolwiek przyznaję się do błędów i wielu przykrości, które sprawiłam innym, nie sądzę jednak, aby kożuch z mleka Łaciate miał na to szczególny wpływ, wówczas wystarczyłoby przecież go nie jeść, a dusza piękniałaby z dnia na dzień. Krótka refleksja przy porannej kawie z mlekiem. Tym razem bez kożucha.

9 komentarzy:

Anka W. pisze...

Jakąż miałabym piękną duszę :)
Pozdrowienia niedzielne.

Holden JAREK Cyprian pisze...

mój Syn uwielbia kożuch, mi jest on obojętny...
Mój Syn jest piękny wewnętrznie (i nie tylko:), ja obojętny - nijaki!

Latarnik pisze...

Nie przepadam za kożuchem na mleku, bo mleka na ciepło nie cierpię:) No, chyba, że to akurat gorące kakao....Ale to dopiero zimą.

Kajetek pisze...

Malgorzato, się nie przejmuj. Nie cierpię kożucha z mleka ani nie z mleka też. A jednak mam wrażenie, że do piekła trafie jak nic.
Nie ma się co przejmować. Pomyśl jakie towarzystwo. Ministrowie, księża, kupa znajomych z podwórka :)

Anonimowy pisze...

Ja uwielbiam kożuch z mleka, zwłaszcza na kawie:)) I chyba nie jestem taki zły...Maciej.

Małgorzata pisze...

Holden, żaden nijaki. Gdybyś taki był tylu ludzi, by Cię nie czytało:) Latarniku, ja lubię, a zimą to raczej grzańca.
Kajkop - w takim razie się spotkamy:)
Macieju - pozdrowienia i zapraszam.

Małgorzata pisze...

Zeruya no właśnie, jakie to byłoby proste.

Kopacz pisze...

Ja preferuję zsiadłe mleko :)

www pisze...

Małgorzata Kożuchowska ;P hehe