Można zatem sprawić
Że nigdy się nie było
Najstarsza sztuczka świata
Znowu się udała
My jeszcze bezkarnie przechodzimy na drugą stronę
Gonimy tramwaje jak zerwane latawce
Odróżniamy wtorek od czwartku
A zima ciągle nas zaskakuje
Możemy gapić się w niebo co jeszcze na górze
Spadać we śnie ze schodów
I ziewać ze zmęczenia albo wręcz przeciwnie
U ciebie tylko chmury i chmury
Wiatr jedynie od słońca
I spokój czy święty to jeszcze się okaże
Dla nas niezapłacone rachunki za światło
To wciąż koniec świata
Fot. Marc Angus
2 komentarze:
Próbuje tej sztuczki i ciągle mi nie wychodzi...
No co Ty Kopaczu, co jest? Przytulam.
Prześlij komentarz