
Systematycznie każda rocznica wybuchu Powstania jest poprzedzana rozważaniami na temat czy było ono potrzebne, czy też nie. Już pomijam fakt dywagacji nad rozlanym mlekiem, bo to zamknięty rozdział i nawet najmądrzejsze poglądy profesorskich głów nic tutaj nie zmienią. Być może wymiar historyczny jest bezwzględny, ale pozostaje jeszcze wymiar ludzki. Ten najważniejszy, który ginie w rozmowach. Walka była wszak okupiona śmiercią tysięcy ludzi, z których podejrzewam każdy wierzył głęboko w sens swojego udziału w tamtym miejscu i tamtym czasie akurat. Nawet jeśli wynik z góry był przesądzony, to pozostaje zawsze wiara w cud, której być może większość się trzymała. Może to brzmi naiwnie czy patetycznie, ale na każdego przychodzi kiedyś czas, by uchwycić się brzytwy. Oni swój mieli właśnie w roku 1944. Uważam, że głębokim nietaktem jest mówienie o braku sensu, przy wiedzy jak duża liczba ludzi poległa. Z szacunku dla tej ofiary z życia, honoru i ojczyzny, w imię której walczono. Po prostu. Ilu ludzi dzisiaj by poszło bić się za Polskę? Co słowa honor i poświęcenie dla kraju znaczą? Nie wiem i się nie dowiem póki nie nastąpi konieczność takiego ruchu, ale mniemam, że niewielu.
Ja mam w sobie ogromny szacunek do wojska i Polski. Obie spuścizny po Dziadku, który co prawda w Powstaniu nie walczył, tylko pracował w niemieckim obozie; ale przekazał mi, co uważał za najważniejsze. I mimo tego szacunku nie wiem czy starczyłoby mi odwagi, czy zaryzykowałabym życiem, stąd tym większa moja pokora wobec Tych, którzy się nie zawahali i wobec słów, których czasami za dużo zostaje wypowiedzianych, podczas gdy milczenie złotem.
1 komentarz:
Niewątpliwie było wielkie samo w sobie jako zaparcie się człowieka w dążeniu do wolności. I taka pamięć po nim powinna pozostać. Bez nadmiernego rozbudowywania tego wydarzenia, tak jak to mają w zwyczaju robić dzisiaj politycy. Bo tak naprawdę to powoduje tylko utratę powagi znaczenia tego wydarzenia a nabiera jakiś personalnych pobudek będących środkiem do pozyskania czegoś tam... co jest mało istotne a rodzi podziały. Pozdrawiam:)
Prześlij komentarz