poniedziałek, 4 maja 2009

Raj


Jeśli istnieje inny niż przemierzanie długiej, wiejskiej drogi, pomiędzy rozciągającymi się w nieskończoność łanami rzepaku, a zaoraną równo ziemią. Jeśli w oddali nie ma lasu, saren wybiegających nieoczekiwanie w soczystość traw, zbłądzonego kosa nad dojrzałym zbożem. Jeśli stopy nie zapadają się lekko w nasączoną słońcem ziemię i jeśli jest zmęczenie wędrowaniem, to wyrzekam się raju. Innego przecież nie ma niż ten tu i teraz.

1 komentarz:

maĆ...ej! pisze...

...w moim raju nie będzie rzepaku, będą maki, chabry, kilka ostów i kąkol (jeśli wiesz co chcę powiedzieć...) ;)